Przeszukując szufladę ze starymi nagraniami trafiłem na coś, czego się nie spodziewałem. Dziś macie okazję posłuchać czegoś, co miało być pierwszą audycją prowadzoną przeze mnie w okołopodcastowym radiu internetowym. Jakość techniczna jest taka sobie, jakości merytorycznej nie jestem pewien, bo nie miałem okazji się wsłuchać dokładniej w to stare nagranie. A do tego we wstępie marudzę. Taa, to chyba dobra reklama tego odcinka...
Pobierz!
Pobierz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz